wtorek, 31 stycznia 2012

Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu

27 stycznia obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Dowiedziałam się o tym dopiero tego dnia rano, więc już nic specjalnego nie zdążyłam przygotować. Dla L temat II wojny światowej nie jest zupełnie obcy, ponieważ rozmawialiśmy już wstępnie na ten temat przy okazji pobytu w Krakowie oraz przy lekturze książki "Otto. Biografia pluszowego misia". Staramy się przekazywać Leonkowi wiedzę na temat wojny możliwie delikatnie, ale prawdziwie, w czym ta książka okazała się dużą pomocą. Sprowokowała Leona do zadawania pytań, na temat spraw, które prawdopodobnie zostawiałabym "na później". Pluszowy miś Otto, niemy świadek historii, opowiada głosem narratora, wzruszającą historię swojego życia. Prostymi słowami mówi o Holocauście i o dramacie II wojny światowej, którego doświadczył również naród niemiecki. Książka zawiera przesłanie o przyjaźnie, silniejszej niż wszelkie podziały rasowe czy polityczne.

Przeczytaliśmy "Otta" ponownie i postanowiliśmy porozmawiać trochę dokładniej na temat narodu żydowskiego, tego skąd się wywodzi i dlaczego doświadczył tak trudnego losu. Na mapie Izraela odszukaliśmy też miejsca, o których Leonek słyszał na lekcjach religii w przedszkolu. Na znak pamięci postawiliśmy w oknie zapalone świeczki.


Tomi Ungerer, wyd. fotmat, 2011


Drugą książką, jaką przeczytaliśmy był "Pamiętnik Blumki", napisany i wyśmienicie zilustrowany przez Iwonę Chmielewską. Książka ta została dwukrotnie nagrodzona w konkursie IBBY Książka Roku 2011, zdobywając tytuł Książki Roku 2011 w kategorii Książka obrazkowa oraz wyróżnienie literackie. Bez wątpienia jest to książka wyjątkowa. Można by się nią zachwycać bez końca. Nie mówi o Holocauście wprost, jej treść urywa się w momencie rozpoczęcia wojny, ale my wiemy już co będzie dalej, jak potoczą się losy dzieci z Domu Sierot. Dla małego dziecka zakończenie jest trudne do zrozumienia, Leon upierał się, że przecież coś musi być na następnej stronie. Był zdziwiony, że to już koniec. Jednak dzięki takiej narracji w małej głowie pojawiło się pytanie "dlaczego?", "co właściwie się stało?". Może takie właśnie było zamierzenie autorki...   

I jeszcze najważniejsza rzecz. "Pamiętnik Blumki" powstał przy okazji 70. rocznicy śmierci Janusza Korczaka i w setną rocznicę założenia przez niego Domu Sierot przy ul. Krochmalnej w Warszawie. Właśnie odkryłam, że rok 2012 został ogłoszony przez sejm rokiem Janusza Korczaka, a ta książka, jako chyba jedyna książka dla dzieci, właśnie im przedstawia postać Starego Doktora. Autorka, ustami małej dziewczynki Blumki, czyni to w sposób prosty, często wręcz lakoniczny a jednak doskonale przekazujący sens życia oraz pracy Janusza Korczaka z dziećmi i dla dzieci. 

"Pamiętnik Blumki", Iwona Chmielewska, wyd. Media Rodzina, 2011


Pewnie większość z Was zna "Prośbę twojego Dziecka", ale jednak wkleję, choćby dla samej siebie:

"Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony.

Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję – poczucia bezpieczeństwa.

Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe.

Nie rób ze mnie większego dziecka, niż jestem. To sprawia, że przyjmuje postawę głupio dorosłą.

Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.

Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.

Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości.

Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga !

Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę.

Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.

Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.

Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.

Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.

Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.

Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.

Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.

Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.

Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.

Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało.

Nie bój się miłości. Nigdy."  (Janusz Korczak)


Tutaj znajdziecie mnóstwo innych mądrych myśli Starego Doktora.



A to lista innych "wojennych" książek. Być może kupimy którąś z nich na Targach Książki dla Dzieci i Młodzieży, które już w ten weekend odbędą się w Poznaniu.

"Zaklęcie na "w"", Michał Rusinek, il. Joanna Rusianek, wyd. Literatura

"Asiunia", Joanna Papuzińska, il. Maciej Szymanowicz, wyd. Literatura

"Czy wojna jest dla dziewczyn?", Paweł Beręsewicz, il. Olga Reszelska, wyd. Literatura


"Walizka Hany", Karen Levine, wyd. Media Rodzina


1 komentarz:

  1. Marto,
    Dziękuję Ci za ten wspaniały, wzruszający post. Z pewnością dzięki lekturom, o których wspomniałaś uda mi się ten jakże trudny i bolesny temat przybliżyć synkom.

    Właśnie jestem w trakcie spisywania pozycji książkowych do wytropienia na targach. Twoje propozycje zaraz sobie zapiszę ;-) My też tam będziemy ;-) Może nawet na siebie wpadniemy ;-)
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń